Raper dojrzały – Kękę i jego ewolucja
Nowe fala raperów coraz częściej używa AudioTune oraz stara się dopasować do gustów dzisiejszego, młodego odbiorcy. Często są infantylne teksty, które raczej nie przekonują ludzi po 30-tce i tych, którzy wychowali się na klasykach jak Peja, PiH, Pezet czy Paktofonika. Co prawda Kękę nie jest już najmłodszym raperem, jednak przeszedł on ciężką i niełatwą drogę. Dlaczego warto słuchać jego piosenek? Sprawdziliśmy to i zachęcamy do zapoznania się z naszym artykułem.
Prostota przekazu
Kękę jak mówi sam o sobie „Pietrek” w kawałku „Wyj***ne” – to tylko wyraz prostoty człowieka. W kawałku tym opisuje, że był zwykłym listonoszem i nie oczekiwał sukcesu i „to samo zaczęło spływać”. Nie da się ukryć, przeszedł on drogę z rapera podziemia do jednego z najbardziej rozpoznawalnych raperów. Kękę mówi o prostych rzeczach w swoich tekstach jak rodzina, ojczyzna i przywiązanie do tradycyjnych wartości. Są to rzeczy, o których coraz częściej się zapomina w dzisiejszym, zdynamizowanym świecie, w którym na nic nie mamy już czasu. Piotr Siara, bo tak brzmi jego prawdziwe imię i nazwisko nie pasuje do kultury pracoholików i widać, że czerpie ogromną radość z tego co robi i ma spory dystans do siebie. Nowa płyta Kękę już zdobyła status platynowej, co tylko pokazuje jak jest doceniany.
Patriotyzm
Dzisiejszy świat zapomina o takich wartościach jak „Bóg, honor i Ojczyzna”, a Piotrek w takich kawałkach jak „Myślę o tym” pokazuje duszę wrażliwca, który nie rapuje o seksie, narkotykach i alkoholu, ale o wartościach znacznie ważniejszych dla każdego człowieka. Co prawda albumy Kękę mówią o wielu rzeczach, jednak sama przeszłość Siary, w której nie brakowało alkoholu na pewno odcisnęła na nim piętno.