Nowa generacja artystów Asfalt Records
Asfalt Records niemalże od samego zarania postrzegane było jako bastion klasycznych, hip-hopowych wartości. Z tą tezą nie można polemizować, a bronią jej przede wszystkim takie pseudonimy jak O.S.T.R. czy Łona, czyli zawodnicy powszechnie znani w całym kraju i całym sercem oddani kulturze, w ramach której tworzą swoją muzykę. Asfalt wartościom hołdowało i dbało o krzewienie wśród młodych ludzi czterech elementów swojej kultury. Wszystko musi jednak iść do przodu.
W 2013 roku nakładem wytwórni Asfalt Records ukazuje się rewelacyjna płyta duetu Rasmentalism pod tytułem „Za młodzi na Heroda”. Krążek był nie tylko bardzo dobry, ale i rewolucyjny dla wytwórni, która odetchnęła świeżym powietrzem i zupełnie nowym podejściem. Widać było wyraźnie, że właściciel, Tytus, bardzo trafnie zaobserwował, że tego typu decyzje to najlepszy możliwy kierunek dla jego wytwórni.
Rasmentalism zapoczątkowało zupełnie nową erę w historii Asfaltu. Początkowo reprezentowali świeżą krew samodzielnie, ale szybko uzupełniono ich ekipę o kolejne mocne pseudonimy. Najpierw Tytusowi udało się zrekrutować Taco Hemingwaya, a następnie Otsochodzi – dziś to dwaj najpopularniejsi raperzy w kraju. Nie zapominać można o artystach takich jak Sarius czy Adi Nowak – oni także bardzo wiele zawdzięczają swojemu labelowi.
Asfalt Records konsekwentnie podąża wybraną przez siebie ścieżką i trzeba przyznać, że z każdym miesiącem zdaje się wręcz nabierać wiatru w żagle. To z pewnością najbardziej perspektywicznie myśląca polska wytwórnia, toteż zawsze warto jest obserwować, co nowego ma do zaoferowania.