Jaki był rok 2017 w polskim rapie?
Wiele osób wraz z początkiem nowego roku zastanawia się jaki był ten poprzedni. Mówiąc o polskim rapie w roku 2017 można dostrzec dużo pozytywów.
Polski rap w 2017 roku zaskoczył zapewne wielu, ze względu na powroty. Należy wspomnieć przede wszystkim o raperze Reno, który po undergroundowej płycie „Następny Level” zapadł się praktycznie pod ziemię i można było go usłyszeć sporadycznie na występach gościnnie. Prócz Rena, dali o sobie znać m. in. Muflon i Enson, którzy znani są ze swojej owocnej przeszłości freestylerskiej. Ci raperzy pomimo tego, że nie mają bogatego CV jeżeli chodzi o wydania studyjne, na pewno znani są słuchaczom rapu.
Poza powrotami dali o sobie znać młodzi artyści. Wyróżnić trzeba przede wszystkim Bedoesa i Reto. Są to obecnie dwaj najzdolniejsi młodzi raperzy w Polsce. Ich albumy są mocne pod każdym względem i na pewno warto je przesłuchać. Dość ekscentrycznym albumem jest „Nowa Fala” Young Multiego. Znany przede wszystkim z youtube’a „raper” osiąga bardzo wysokie liczby wyświetleń, a jego płyta zadebiutowała nawet na Olisie. Niestety, większość utworów „młodych kotów” obraca się wokół utartego szlaku. Niestety, coraz mniej miejsca na głębokie przemyślenia i refleksje.
Polski hip-hop w 2017 roku zaskoczył wieloma pozytywami. Niestety, zaczyna powoli tracić swój pierwotny charakter. Coraz częściej tworzona jest muzyka do klubów oraz bogatych dzieciaków, którymi twórcy hip-hopu przecież nigdy nie byli…